Gatto.Rosablog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Znajomi

wszyscy znajomi(99)
Kalendarz na stronę

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kot.bikestats.pl

linki

Międzyzdroje - Gdańsk (3)

Sobota, 26 marca 2016 Kategoria do 200, Kocia czytelnia
Km: 183.23 Km teren: 0.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: 9.0°C HRmax: HRavg
: kcal Podjazdy: 773m Sprzęt: Przełajówka Aktywność: Jazda na rowerze
Nocą przeszły jeszcze dwie silne ulewy. Rano nie pada. Ale coś dziwnie hałasuje. To nie wiatr. Chwilę zastanawiam się co to za dźwięk. Morze! To przecież jego szum. Budzą się pierwsze ptaki. Morza szum, ptaków śpiew – dosłownie! Zwijam namiot i jadę nad jez. Jamno oglądać wschód słońca. Na wąskim skrawku lądu, którym jadę, spotykam spore stadko dzików. W Łazach schodzę na plażę. Błękitne niebo, wiatr, fale. Po wczorajszym spokoju nie ma śladu. Pewnie takie samo morze w Międzywodziu zobaczy dziś starszy pan, którego spotkałam wczoraj.

W Darłowie robię małe zakupy. W końcu jutro święto. Trzeba się zaopatrzyć. W mieście spędzam dużo czasu. Jadę do ładnego centrum, na deptaku piję kawę i jem ciacho. Potem udaję się nad morze, do portu i latarni morskiej. Ładnie tu!



Jarosławiec to drugie po Niechorzu miejsce, w którym nie miało mnie planowo być. No ale jestem tu tylko ja, więc mogę plany dowolnie zmieniać. Nabieram ochoty by nieco nadłożyć i pojechać zobaczyć latarnię morską oraz przystań rybacką. Mam też cichą nadzieję na jakąś rybkę. Leśna droga przed Jarosławcem bardzo się rozszerza. A więc tu był kiedyś pas startowy… Potem się mocno zwęża i przechodzi w płyty betonowe. Militarna przeszłość miejscowości jest bardzo wyraźna. Przystań jest urocza, pod latarnią ciekawy pomnik rybaka. I… tylko z rybki nici – wszystko pozamykane. Na pociechę jadę na jeszcze jedną plażę – do Rusinowa. Targam rower po piachu plaży i wsparta na siodełku wcinam kanapkę patrząc na morze oraz pustą plażę.

Za Słupskiem wylatuję na drogę E28. Na sygnale jadą: trzy wozy policyjne, dwa wozy strażackie, dwie karetki pogotowia. Mijam wypadek. Na prostej drodze samochód w rowie. Odbijam z tej drogi na północ. Asfalt jest dość parszywy, aż w końcu przechodzi w 2-3 km odcinek gruntowy. Wszystko przejezdne. Ciągle góra-dół.
Nocuję kawałek na południe od Smołdzina, w zagajniku jodłowym.

Trasa (cała):


Zdjęcia

Zaliczone gminy (cały wyjazd): Dziwnów, Karnice, Trzebiatów, Brojce, Siemyśl, Sianów, Darłowo (obszar wiejski), Darłowo (miasto), Postomino, Damnica, Potęgowo, Główczyce, Smołdzino, Choczewo, Gniewino, Krokowa, Puck (obszar wiejski), Puck (miasto), Reda, Rumia, Kosakowo, Gdynia (22 gminy).

Ciąg dalszy



komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

kategorie bloga

Moje rowery

Hardtail 78409 km
Przełajówka 51579 km
Terenówka 26133 km
Kolarzówka 51959 km

szukaj

archiwum