Gatto.Rosablog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Znajomi

wszyscy znajomi(99)
Kalendarz na stronę

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kot.bikestats.pl

linki

Rykowisko

Sobota, 3 października 2015 Kategoria do 250, Kocia czytelnia
Km: 208.16 Km teren: 0.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
: kcal Podjazdy: 650m Sprzęt: Przełajówka Aktywność: Jazda na rowerze
Zaczął tuż po zmierzchu, skończył krótko przed świtem.

........................................................................................................................................................................................

Gdy się budzę, jest jeszcze ciemno. Jadą. Szum pędzących aut, pracujące silniki, raz po raz ktoś trąbi. Gotuję wodę na kawę, jem śniadanie. Zbieram się do drogi. Ależ zimno! Ledwie 1 stopień powyżej zera. A na trawach szron.

Czekając na cud
Jadę krótko. Przy pierwszej lepszej okazji zatrzymuję się na stacji. Mam ochotę pobyć w cieple. Biorę herbatę i siadam do kompa. Tak, tak – mają tu komputer z Internetem. Chłopak z obsługi jest bardzo miły. Mówi nawet, że mogę tu posiedzieć aż do południa, kiedy już na pewno będzie ciepło. Jednak ja nie mam aż tyle czasu. Stacja jest rozbudowana i łączy się z restauracją. Przy automatach do gier stoi kilku facetów. Liczą na cud?
Na ławeczce obok siedzi kobieta.
- Dokąd pani jedzie?
- Do Stargardu Szczecińskiego.
- Skąd?
- W zasadzie... stąd.
- To daleko, a przecież w końcu zrobi się ciemno... I co wtedy?
- Nic. Rozbiję namiot gdzieś w lesie i pójdę spać.

Pani łapie się za głowę, w oczach ma strach. Jest zszokowana. Dodaję więc uspokajająco:
- To nic strasznego. Przed chwilą skończyłam taki właśnie nocleg.
Odchodzę zostawiając ją pogrążoną w bezgranicznym zdumieniu.

Centrum
Temperatura przekracza 10*C gdy dzień już pełni - po godzinie 10:00. Jest słonecznie, ale chłodno. Dopiero w Torzymiu uciekam z DK92. Od razu robi się cicho, wszystkie samochody znikają. Na początku prawie wszystkie mijane wioski witają mnie kamiennym (mniej lub bardziej nierównym) brukiem. Rower cały skacze. Słychać jak wszystko się telepie. Trzeszczą torby zamocowane na rowerze, słychać jak opony odbijają się od kocich łbów. Jadę pustymi drogami. Wiatr prawie cały czas mi pomaga. Na krajówkę wyjeżdżam ponownie po ponad 100 km i jest to DK22. Jadę nią jak obłąkana: najpierw w prawo (po gminę Słońsk, potem w lewo - do Kostrzyna n. Odrą). W Słońsku małe zakupy.
- Gdzie tu jest centrum?
- Centrum? (
Pani przy kasie jest zaskoczona). To jest centrum. Nic tu nie ma.
- A jakiś ryneczek, placyk?
- Nie ma. Jest tutaj tylko kościół, główna droga i to duże rondo.

Aż wychodzi ze mną przed sklep. A wraz z nią jakiś miejscowy. Wieżę kościoła widać z daleka. No to lecę do „centrum”.



Rolnik szuka żony
DK22 jadę aż do Kostrzyna, wzdłuż południowej granicy PN Ujście Warty. Rozlewiska rzeki wyglądają pięknie i mogę się na nie gapić do woli przez cały ten odcinek. W Kostrzynie odwiedzam spontanicznie McD. Znowu słychać język niemiecki. Czy to Polska jeszcze? Powoli idzie wieczór. A ja mam nadal sporo do przejechania. Pora zagęścić ruchy. Robić mniej zdjęć. W Dębnie przy rynku trwa festyn. Śpiewają: „Rolnik szuka żony, biega jak szalony. Będę jego żoną, będę rolnikową.”;))

Zaczął tuż po zmierzchu
Słońce chowa się coraz niżej. Na nocleg zatrzymuję się w połowie drogi między Mieszkowicami a Moryniem. Całą noc trwa rykowisko. Jeleń koncert swój zaczął tuż po zmierzchu, skończył krótko przed świtem.

Mapa:

Zaliczone gminy:
Lubrza, Łagów, Torzym, Bytnica, Maszewo, Cybinka, Słubice, Górzyca, Słońsk, Kostrzyn n. Odrą, Boleszkowice, Mieszkowice (12 gmin).

Ciąg dalszy

ZDJĘCIA

komentarze
No i prawie mi się udało. Dojechałam wczoraj do Kostrzyna ale zagadałam się pod twierdzą z Niemcami i czasu na pojechanie do Parku Narodowego już nie starczyło :(
starszapani
- 18:42 niedziela, 11 października 2015 | linkuj
No to nałapałaś tych gmin. Za noclegi pod namiotem przy temp.0 stopni podziwiam!
akacja68
- 18:51 sobota, 10 października 2015 | linkuj
ja do PNUW pojadę wiosną :D
elizium
- 15:25 sobota, 10 października 2015 | linkuj
Słońsk , dlaczego nie ciekawy ?
Jest tam kilka świetnych atrakcji . Np. Rzeczpospolita Ptasia !
Której można zostać obywatelem !!! :-)
I mieszkają tam moi przyjaciele !
Jurek57
- 15:57 piątek, 9 października 2015 | linkuj
Ładne, jesienne pazurki :) Czad :)
Do PNUW mam zamiar wybrać się jeszcze w tym roku !
starszapani
- 19:51 czwartek, 8 października 2015 | linkuj
Wprawne oko wychwyci, że pazurki mam... dwukolorowe. To 2 lakiery o podobnym odcieniu, malowane naprzemiennie :).

Eli - oczywiście, że utkwiło w głowie - o rolniku szukającym żony śpiewałam jeszcze w domu pod prysznicem :D.
Kot
- 19:49 środa, 7 października 2015 | linkuj
hehe, te przyśpiewki... wszystko ok, byle tylko nie utknęły w głowie, jak się ich mimowolnie nasłuchasz :D Fajnie tam, muszę się wybrać, zwłaszcza do PNUW :D
elizium
- 19:43 środa, 7 października 2015 | linkuj
Po przeczytaniu tytułu, nie miałem wątpliwości, że chodzi o dużego ssaka. Domyśliłem się też, że od zmierzchu do świtu darł japę. ;) Cierpliwie czekałem na dalszy ciąg opowieści i jak zwykle było warto. Pazurki w idealnym odcieniu.
lutra
- 14:17 środa, 7 października 2015 | linkuj
Jesienne pazurki kota... i fajny wpis... ech...bogini:P
Ksiegowy
- 06:32 środa, 7 października 2015 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

kategorie bloga

Moje rowery

Hardtail 78409 km
Przełajówka 51579 km
Terenówka 26133 km
Kolarzówka 51959 km

szukaj

archiwum