Kotlina Kłodzka (1)
Piątek, 12 października 2018 Kategoria do 50
Km: | 17.35 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Hardtail | Aktywność: Jazda na rowerze |
Jestem nieprzygotowana. Mam ze sobą za mało wody i za mało
jedzenia. Szosowe przyzwyczajenia niekoniecznie teraz się sprawdzą. Nie będzie
stacji z kawą, ani licznych sklepów przydrożnych. Parę chwil przed odjazdem biegnę załatwić więcej wody.
*
Podróż pociągiem trwa długo. Ale… nie jest to podróż nudna, ani męcząca. Rozmawiamy i śmiejemy się.
*
Stacja kolejowa jest mała. Od dawna jest już ciemno i tylko żółtawe światło latarni rozświetla nocny mrok. Nic tu nie ma. Cisza, spokój. Moje myśli płyną na moment w inne miejsce. Gdzieś daleko stąd, gdzie też jest cicho, pusto i spokojnie.
Tam, gdzie stoi brązowa, drewniana ławka.
*
A jednak… kawałek dalej jest tu wszystko: kamienny bruk, wąska szosa, leśna ścieżka pnąca się pod górę. Mój rower płata figle. Jutro.
Pomyślimy o tym jutro. Teraz pora spać. Gdzieś między niebem a ziemią.
Ciąg dalszy
*
Podróż pociągiem trwa długo. Ale… nie jest to podróż nudna, ani męcząca. Rozmawiamy i śmiejemy się.
*
Stacja kolejowa jest mała. Od dawna jest już ciemno i tylko żółtawe światło latarni rozświetla nocny mrok. Nic tu nie ma. Cisza, spokój. Moje myśli płyną na moment w inne miejsce. Gdzieś daleko stąd, gdzie też jest cicho, pusto i spokojnie.
Tam, gdzie stoi brązowa, drewniana ławka.
*
A jednak… kawałek dalej jest tu wszystko: kamienny bruk, wąska szosa, leśna ścieżka pnąca się pod górę. Mój rower płata figle. Jutro.
Pomyślimy o tym jutro. Teraz pora spać. Gdzieś między niebem a ziemią.
Ciąg dalszy
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!