Kotlin - Wrocław (1)
Piątek, 14 lipca 2017 Kategoria do 100, Kocia czytelnia
Km: | 79.24 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | 291m | Sprzęt: Kolarzówka | Aktywność: Jazda na rowerze |
Punktualnie o 18.00 wysiadam na stacji Kotlin. Pogoda jest idealna, a najlepsze jest to, że w ogóle nie wieje. Nic, a nic! Zapowiada się więc przyjemna jazda. W Czerminie kupuję zapas wody na wieczór, potem jadę do Pleszewa. Miasteczko jest w remoncie, dość mocno rozkopane. Mimo to jego centrum jest bardzo zadbane, wzrok przyciągają starannie wypielęgnowana zieleń oraz fontanna.
Dziś najciekawszym miejscem jest jednak Gołuchów ze słynnym zamkiem. Nawet wieczorem zamkowy park jest otwarty i można wejść na jego teren. Obowiązuje jednak zakaz jazdy rowerem. To nic nie szkodzi, mam czas. Prowadząc rower spaceruję po parku, obchodzę piękny zamek dookoła i tak ucieka mi pół godzinki. Warto jednak się przejść. Park jest ładny i taki spacer to czysta przyjemność.
Na wyjeździe z Gołuchowa mam imponującą aleję drzew. Robi się coraz chłodniej, temperatura spada do 15 stopni. Zaczynam powoli myśleć o noclegu, choć do zachodu słońca zostało jeszcze nieco czasu. Jadę, jadę i jadę... To wcale nie jest takie proste! Jak okiem sięgnąć - same pola. Płasko jak na stole. Nie ma gdzie się schować na noc. To frustrujące. Rozglądam się, ale nadaremnie. W końcu na mapie, którą wyświetla GPS zauważam zieloną plamę. To niechybnie jakiś las! Odbijam z trasy aż 1,5 km, jadę drogami gruntowymi i.... zonk. To nie las, lecz ogródki działkowe. Nie mam już jednak ochoty na szukanie czegoś lepszego. To jedyna większa zieleń w całej dość rozległej okolicy. Ogródki kończą się, droga rozwidla, pojawiają się wysokie zarośla i trochę krzaków. Zarośla sięgają mi ramion. Psikam się obficie preparatem przeciwko kleszczom i wnikam w gęstwinę. Gdy już siedzę w namiocie i jem zupkę, słyszę dobiegające z ogródków pokrzykiwania. Kilku facetów kłóci się o samochód. Spór nie trwa długo, po paru chwilach słyszę jak odpalają silnik i odjeżdżają.
Dziś najciekawszym miejscem jest jednak Gołuchów ze słynnym zamkiem. Nawet wieczorem zamkowy park jest otwarty i można wejść na jego teren. Obowiązuje jednak zakaz jazdy rowerem. To nic nie szkodzi, mam czas. Prowadząc rower spaceruję po parku, obchodzę piękny zamek dookoła i tak ucieka mi pół godzinki. Warto jednak się przejść. Park jest ładny i taki spacer to czysta przyjemność.
Na wyjeździe z Gołuchowa mam imponującą aleję drzew. Robi się coraz chłodniej, temperatura spada do 15 stopni. Zaczynam powoli myśleć o noclegu, choć do zachodu słońca zostało jeszcze nieco czasu. Jadę, jadę i jadę... To wcale nie jest takie proste! Jak okiem sięgnąć - same pola. Płasko jak na stole. Nie ma gdzie się schować na noc. To frustrujące. Rozglądam się, ale nadaremnie. W końcu na mapie, którą wyświetla GPS zauważam zieloną plamę. To niechybnie jakiś las! Odbijam z trasy aż 1,5 km, jadę drogami gruntowymi i.... zonk. To nie las, lecz ogródki działkowe. Nie mam już jednak ochoty na szukanie czegoś lepszego. To jedyna większa zieleń w całej dość rozległej okolicy. Ogródki kończą się, droga rozwidla, pojawiają się wysokie zarośla i trochę krzaków. Zarośla sięgają mi ramion. Psikam się obficie preparatem przeciwko kleszczom i wnikam w gęstwinę. Gdy już siedzę w namiocie i jem zupkę, słyszę dobiegające z ogródków pokrzykiwania. Kilku facetów kłóci się o samochód. Spór nie trwa długo, po paru chwilach słyszę jak odpalają silnik i odjeżdżają.
Mapa:
Zdjęcia
Zaliczone gminy: Kotlin, Czermin, Pleszew, Gołuchów, Nowe Skalmierzyce (5 gmin).
Ciąg dalszy
komentarze
Gdyby nie wcześniej pochłonięta treść relacji, to myślałem że spałaś w "polu kapusty" :P
Nam też się udało ostatnio uchronić przed oberwaniem chmury, ale czasem warto "trochę" latem zmoknąć, zwłaszcza wtedy kiedy po ulewie wraca słoneczko i aż się chce dalej... rowerować :)
Pozdrawiam :) sierra - 07:56 poniedziałek, 24 lipca 2017 | linkuj
Nam też się udało ostatnio uchronić przed oberwaniem chmury, ale czasem warto "trochę" latem zmoknąć, zwłaszcza wtedy kiedy po ulewie wraca słoneczko i aż się chce dalej... rowerować :)
Pozdrawiam :) sierra - 07:56 poniedziałek, 24 lipca 2017 | linkuj
Zamek w Gołuchowie prezentuje się imponującą. Jego wnętrze również jest ciekawe.
anka88 - 20:36 poniedziałek, 17 lipca 2017 | linkuj
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!