Spotkanie po latach
Środa, 16 listopada 2016 Kategoria do 50
Km: | 30.86 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | 125m | Sprzęt: Hardtail | Aktywność: Jazda na rowerze |
- To ty!? - bardziej stwierdzasz niż pytasz.
- Ile to lat minęło? - liczysz pospiesznie i wychodzi nam, że chyba 6.
- Jak ten czas przeleciał.... - dodajesz.
I gdy pytasz co u mnie, nie bardzo potrafię powiedzieć. Jak zawrzeć w kilku zdaniach taki szmat czasu? Opowiadam ci więc o sobie sprzed 6 lat. W tej krótkiej opowieści jestem tamtą mną. Uśmiecham się. Przeszłość staje się teraźniejszością. Czasu jest za mało, by mówić więcej.
Ostatecznie.... innej nie potrzebujesz mnie znać...
Siedzę w zamyśleniu i patrzę w ciemne okno. Wyrywasz mnie z tego brutalnie, a mimo to beztrosko. Nawiązujesz do pogody.
- Zaczyna padać deszcz.
- Tak - odpowiadam.
Powoli zbieram się do wyjścia. Jestem tu dziś ostatnim gościem.
- Do widzenia - rzucam - do zobaczenia za kilka lat - dodaję (już) w myślach.
Odchodzę w ciemną noc i deszcz.
- Ile to lat minęło? - liczysz pospiesznie i wychodzi nam, że chyba 6.
- Jak ten czas przeleciał.... - dodajesz.
I gdy pytasz co u mnie, nie bardzo potrafię powiedzieć. Jak zawrzeć w kilku zdaniach taki szmat czasu? Opowiadam ci więc o sobie sprzed 6 lat. W tej krótkiej opowieści jestem tamtą mną. Uśmiecham się. Przeszłość staje się teraźniejszością. Czasu jest za mało, by mówić więcej.
Ostatecznie.... innej nie potrzebujesz mnie znać...
Siedzę w zamyśleniu i patrzę w ciemne okno. Wyrywasz mnie z tego brutalnie, a mimo to beztrosko. Nawiązujesz do pogody.
- Zaczyna padać deszcz.
- Tak - odpowiadam.
Powoli zbieram się do wyjścia. Jestem tu dziś ostatnim gościem.
- Do widzenia - rzucam - do zobaczenia za kilka lat - dodaję (już) w myślach.
Odchodzę w ciemną noc i deszcz.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!