Gatto.Rosablog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Znajomi

wszyscy znajomi(99)
Kalendarz na stronę

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kot.bikestats.pl

linki

Gdańsk - resztówka

Niedziela, 7 lutego 2016 Kategoria do 50, Kocia czytelnia
Km: 20.64 Km teren: 0.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
: kcal Podjazdy: 106m Sprzęt: Przełajówka Aktywność: Jazda na rowerze
Rano nie budzi mnie zimno (a są ledwie 2 stopnie powyżej zera), lecz budzik. Nowy ciepły śpiwór okazał się trafionym zakupem. Odpalam kuchenkę, gotuję wodę na kawę i zjadam śniadanko. Potem zwijam się i jadę na miasto. Ulice są puste. Stoję na wiadukcie i robię fotę, gdy obok zatrzymuje się auto. To policja. Pouczają, że stoję w niedozwolonym miejscu. Mandatu nie wlepiają, ale każą zmykać. W sumie są mili. Uśmiecham się, przepraszam za swoją niesforność i uciekam. Chwilę później mija mnie patrol straży miejskiej. Ale tak jakby nie zwrócili na mnie uwagi. Dojazd na dworzec kolejowy jest dość dziwny. W swoim gapiostwie ładuję się pod prąd. Jest jednak pusto, więc chyba nie dzieje się nic strasznego?... Już oddycham z ulgą, gdy podjeżdża auto – straż miejska! Są zdruzgotani moją jazdą przez Gdańsk. Mówią, że obserwują mnie już jakiś czas i widzą co wyprawiam: jazda głównymi ulicami, omijanie ścieżek rowerowych, jazda pod prąd, zatrzymywanie się w niedozwolonych miejscach. Matko! Ile wykroczeń! No ale oni też są bardzo mili. I zamiast mandatu, ochoczo mi tłumaczą jak spod dworca dojechać do Fontanny Neptuna. Cały poranek spędzam na Starym Mieście. Jest zadziwiająco pusto. Takiego Gdańska nigdy wcześniej nie widziałam.



Mapka:



ZDJĘCIA

komentarze
No teoretycznie to nie mam pewności, ale na pewno jakby śledziła mnie policja lub straż miejska to bym się o tym szybko dowiedział. ;))
PS. wyśledziłem, że kiedyś przejeżdżałaś po rogatkach mojej Morsownii, O,9 km od mojego igloo. :((
mors
- 21:07 poniedziałek, 8 lutego 2016 | linkuj
Katana - kupiłam przez Internet w sklepie Skalnik. Jest to model Primus OmniLite Ti. Mała i lekka, po zwinięciu mieści się w całości w tym garnuszku, w którym gotowałam wodę (ma pojemność 1 litra). Kuchenka ta działa na benzynę, na gaz, na olej napędowy - ma wymienne dysze.

Magdullah - zupełnie nie pomyślałam, a była to przecież świetna okazja by się choć na chwilę spotkać. Gapa ze mnie :(

Mors - nie możesz wiedzieć, czy nikt Cię nigdy nie śledził. Nie każdy szpieg się ujawnia :))

Lutra - dzięki! :)
Kot
- 09:06 poniedziałek, 8 lutego 2016 | linkuj
Druzgocąco Cię podsumowali. ;)
Jak dobrze, że mnie nikt nigdy nie śledził... :)
mors
- 23:55 niedziela, 7 lutego 2016 | linkuj
Kocie! Jesteś niesamowita! Twoja opowieść również.
lutra
- 22:36 niedziela, 7 lutego 2016 | linkuj
Rany Julek - fajna sprawa ! gdzie takie coś można kupić ? i jakąś ma to nazwę ?
Katana1978
- 22:13 niedziela, 7 lutego 2016 | linkuj
było zajechać na herbatę i śniadanie ;)
magdullah
- 21:07 niedziela, 7 lutego 2016 | linkuj
Podłączona jest do małej butli z benzyną ekstrakcyjną. Wygląda to tak: https://picasaweb.google.com/102656043294773462009/Kuchenka?authuser=0&authkey=Gv1sRgCI3q2Zzk6fHt7gE&feat=directlink
(zdjęcia nie dałam do galerii, ale jest z tego wyjazdu).
Kot
- 20:47 niedziela, 7 lutego 2016 | linkuj
Fajny sprzęt masz do gotowania wody. Do czego konkretnie ta "kuchenka" jest podłączona bo jakiś nie widzę Cię z butlą gazową na szosie :D
Chyba że są jakieś mini mini butelki gazowe o których pojęcia nie mam
Katana1978
- 20:29 niedziela, 7 lutego 2016 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

kategorie bloga

Moje rowery

Hardtail 78409 km
Przełajówka 51579 km
Terenówka 26133 km
Kolarzówka 51959 km

szukaj

archiwum