Kot
Z wizytą u Linoskoczka
Niedziela, 8 marca 2015 Kategoria do 150, Kocia czytelnia
| Km: | 134.94 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 05:13 | km/h: | 25.87 |
| Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
| : | kcal | Podjazdy: | 382m | Sprzęt: Przełajówka | Aktywność: Jazda na rowerze | ||
["Niepewnie idziesz pochylony
drogą co nigdzie nie prowadzi
tak jak po fali
tak jak po linie
jak nad przepaścią idziesz drogą"...]
w powietrzu lekko zawieszony
skupiony nad swym każdym ruchem
w niepewny obraz zapatrzony
ostrożnie idziesz w dal bez celu"...]
["Zręcznie idziesz poprzez świat
jak linoskoczek
jak na linie zawieszonej"]
["Jak łatwo widzisz w życiu cel
jak łatwo stwierdzasz jego brak
jak linoskoczek
zręcznie idziesz poprzez świat"]
Mapa:
Zdjęcia:
https://picasaweb.google.com/102656043294773462009...
drogą co nigdzie nie prowadzi
tak jak po fali
tak jak po linie
jak nad przepaścią idziesz drogą"...]
To trasa, której miało nie być. Plan był. Ale ile planów gniecie się jak kartkę i wrzuca do kosza? Albo odkłada na półkę z napisem "kiedyś tam"? Zaprojektowałam w piątek. W sobotę zrezygnowałam. A dziś obudziłam się z dziwnym entuzjazmem i ochotą by jednak jechać. Czasu mało. Szybkie śniadanie (bez kawy, bez radia i gazety). I w drogę. Piękny dzień, wiosna w powietrzu. Ciepło i miły wiaterek w plecy.
Od początku, w związku ze zbyt późnym startem, jadę narzucając sobie małą ilość przerw (prawie wszystkie fotki robię podczas jazdy). Narzucam też równe tempo. Prędkość... jedzie mi się bardzo dobrze. Jadę znacznie szybciej niż zakładałam. Koncentruję się na drodze. Być może bym mogła się w kilku miejscach zatrzymać i porobić zdjęcia.
Komiczny posążek ryczącego lwa, ładny drewniany płot, uroczy ganek. Ale... nie zatrzymuję się. Jadę.
["Nie widzisz ziemi pod stopami Od początku, w związku ze zbyt późnym startem, jadę narzucając sobie małą ilość przerw (prawie wszystkie fotki robię podczas jazdy). Narzucam też równe tempo. Prędkość... jedzie mi się bardzo dobrze. Jadę znacznie szybciej niż zakładałam. Koncentruję się na drodze. Być może bym mogła się w kilku miejscach zatrzymać i porobić zdjęcia.
Komiczny posążek ryczącego lwa, ładny drewniany płot, uroczy ganek. Ale... nie zatrzymuję się. Jadę.
w powietrzu lekko zawieszony
skupiony nad swym każdym ruchem
w niepewny obraz zapatrzony
ostrożnie idziesz w dal bez celu"...]
Razem ze mną jedzie dziś kilka osób. Jestem tu sama, ale one siedzą w mojej głowie. Staram się ich wszystkich przegonić. Najlepiej to zrobić skupiając się na drodze. W ten piękny dzień spotykam wielu cyklistów. Wszyscy oni jadą w przeciwną stronę. Całe szczęście. Nie mam dziś ochoty na towarzystwo.
["Zręcznie idziesz poprzez świat
jak linoskoczek
jak na linie zawieszonej"]
Za wyjątkiem ostatniego odcinka przed samą Bydgoszczą, gdzie kawałek jadę po DK5 (jest szerokie pobocze), wszystkie szosy są praktycznie puste. Są też równe, a więc i wygodne. To ładna trasa.
W końcu docieram do Bydgoszczy, jestem tu ze sporym zapasem czasu do odjazdu pociągu. Kręcę się trochę po bardzo ładnym centrum. Jedna z dróg okazuje się zamknięta. Zaczynam błądzić, wjeżdżam na wyspę, na paskudny kamienny bruk. Jakie to szczęście, że mam jeszcze czas! Motam się bardzo, ale wreszcie docieram nad Brdę. Jestem u celu - z mostu patrzę na rzeźbę przedstawiającą linoskoczka przechodzącego po linie nad rzeką.
W końcu docieram do Bydgoszczy, jestem tu ze sporym zapasem czasu do odjazdu pociągu. Kręcę się trochę po bardzo ładnym centrum. Jedna z dróg okazuje się zamknięta. Zaczynam błądzić, wjeżdżam na wyspę, na paskudny kamienny bruk. Jakie to szczęście, że mam jeszcze czas! Motam się bardzo, ale wreszcie docieram nad Brdę. Jestem u celu - z mostu patrzę na rzeźbę przedstawiającą linoskoczka przechodzącego po linie nad rzeką.
["Jak łatwo widzisz w życiu cel
jak łatwo stwierdzasz jego brak
jak linoskoczek
zręcznie idziesz poprzez świat"]
Stąd do dworca kolejowego mam już blisko. Sporo czasu zeszło mi na błąkanie się po mieście, ale mimo to aż do samego końca nie muszę się spieszyć. Ze spokojem kupuję bilet powrotny i klucząc po remontowanym dworcu odnajduję właściwy peron.
Mapa:
Zdjęcia:
https://picasaweb.google.com/102656043294773462009...
komentarze
super wycieczka :), kto wie może i ja podjadę do Bydgoszczy ale to pewnie z Rypina bym startowała :)
Katana1978 - 21:10 wtorek, 10 marca 2015 | linkuj
Byłoby ciekawie gdybyśmy się przez przypadek spotkali w Żninie :)) W sumie też Bydgoszcz chodziła mi po głowie ale odłożyłem ją na potem ;))
rmk - 20:41 poniedziałek, 9 marca 2015 | linkuj
Piosenka ma już 42 lata ...
Grzesiu to drugi wykonawca jej ... pierwszym był Andrzej Zaucha ! :)
Linoskoczek z Bydgoszczy jest fantastyczny !!!
Czemu samotnie ?
Jurek57 - 18:48 poniedziałek, 9 marca 2015 | linkuj
Grzesiu to drugi wykonawca jej ... pierwszym był Andrzej Zaucha ! :)
Linoskoczek z Bydgoszczy jest fantastyczny !!!
Czemu samotnie ?
Widzę, że niedziela sprzyjała dystansom +100 km :)
DreamMaker - 17:21 poniedziałek, 9 marca 2015 | linkuj
Haha - też mi chodził taki plan dziś po głowie. Do Bydgoszczy z wiatrem, a powrót pociągiem. Niestety nie zrealizowałem go, gdyż za bardzo bym musiał się spieszyć, a po drodze dosyć sporo atrakcji do odwiedzenia miałem zaplanowane.
sebekfireman - 10:11 poniedziałek, 9 marca 2015 | linkuj
Super wyjazd ;) Drogi prawie jak u Niemców, prosto i równo!
lenek1971 - 19:50 niedziela, 8 marca 2015 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
