Zimna, licheńska wiosna
Sobota, 20 marca 2021 Kategoria do 150, Kocia czytelnia
Km: | 135.19 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 06:37 | km/h: | 20.43 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 3.0°C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | 437m | Sprzęt: Przełajówka | Aktywność: Jazda na rowerze |
Przez większość czasu było mi straszliwie zimno. Temperatura wahała się w bardzo wąskim zakresie - pomiędzy zerem a +3 stopniami.
Wiało. Było zimno, ale na zakończenie wyszło słońce.
Jadąc, myślałam tylko o jednym: żeby wreszcie być już z powrotem w domu.
Nie zawsze jest fajnie i nie zawsze się chce jechać.
Wiosnę jakąś znalazłam. Małą i nieśmiałą.
Na koniec był Licheń. A po końcu był jeszcze Kramsk.
Wiało. Było zimno, ale na zakończenie wyszło słońce.
Jadąc, myślałam tylko o jednym: żeby wreszcie być już z powrotem w domu.
Nie zawsze jest fajnie i nie zawsze się chce jechać.
Wiosnę jakąś znalazłam. Małą i nieśmiałą.
Na koniec był Licheń. A po końcu był jeszcze Kramsk.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!