Katowice
Piątek, 2 października 2020 Kategoria Kocia czytelnia
Km: | 10.01 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:47 | km/h: | 12.78 |
Pr. maks.: | 38.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | 99m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Jest 23:00, gdy wysiadam z pociągu na dworcu w Katowicach.
Jestem tu po raz pierwszy. Nigdy nie czułam potrzeby, by jeździć rowerem po
Śląsku. Przyjechałam tu, by pozaliczać gminy i jest we mnie trochę obaw. Czy da
się tu czerpać radość z jazdy rowerem? Czy będzie bardzo szaro i brzydko? No
nic, trzeba wyjść z dworca!
Wychodzę i od razu ogromne zaskoczenie – obok nie ma ruchliwej ulicy, tylko ładny plac, przechodzący w deptak. Jasno, czysto, świetliście. Trochę idę, trochę jadę, chłonąc atmosferę nocnego centrum Katowic.
Tu nocami jeden za drugim jeżdżą tramwaje, chodzą roześmiani ludzie, unosi się zapach świeżo pieczonych bułeczek. Budynki są podświetlone. Jest przestrzennie. Jest… ładnie!
Takie Katowice zapamiętam.
Zauroczona miastem, chwilę siedzę w centrum. Choć powinnam przecież już jechać, szukać miejsca do spania. Jest tu jednak tak ładnie i mile, że warto spędzić nieco czasu.
Zieleń jest bardziej zielona.
Przed wyjazdem z centrum, jadę jeszcze zobaczyć słynny Spodek. Budowla wygląda niesamowicie!
Znalezienie miejsca do spania nie jest trudne. Od południa z Katowicami sąsiadują lasy. Kiedy rozbijam namiot, jest już po północy i jest… jasno. Noc jest piękna, księżycowa. Gdzieś nieopodal namiotu chodzą dziki. Takie miasto!
Zaliczone gminy: Katowice
Wychodzę i od razu ogromne zaskoczenie – obok nie ma ruchliwej ulicy, tylko ładny plac, przechodzący w deptak. Jasno, czysto, świetliście. Trochę idę, trochę jadę, chłonąc atmosferę nocnego centrum Katowic.
Tu nocami jeden za drugim jeżdżą tramwaje, chodzą roześmiani ludzie, unosi się zapach świeżo pieczonych bułeczek. Budynki są podświetlone. Jest przestrzennie. Jest… ładnie!
Takie Katowice zapamiętam.
Zauroczona miastem, chwilę siedzę w centrum. Choć powinnam przecież już jechać, szukać miejsca do spania. Jest tu jednak tak ładnie i mile, że warto spędzić nieco czasu.
Zieleń jest bardziej zielona.
Przed wyjazdem z centrum, jadę jeszcze zobaczyć słynny Spodek. Budowla wygląda niesamowicie!
Znalezienie miejsca do spania nie jest trudne. Od południa z Katowicami sąsiadują lasy. Kiedy rozbijam namiot, jest już po północy i jest… jasno. Noc jest piękna, księżycowa. Gdzieś nieopodal namiotu chodzą dziki. Takie miasto!
Zaliczone gminy: Katowice
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!