Idąc korytarzem niepewności
Środa, 8 sierpnia 2018 Kategoria do 50
Km: | 28.46 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | 145m | Sprzęt: Hardtail | Aktywność: Jazda na rowerze |
Wszystko jest takie samo, inny jest tylko czas. Te same schody, ta sama winda, którą omijam - jak zwykle. Schody są najlepsze, bo rozładowują napięcie. Serce cały czas bije mocno, ale to przez wysiłek. To tylko przez wysiłek.... prawda? Staram się nie myśleć.
A potem, idąc korytarzem niepewności, twarz mam coraz bardziej pogodną. Maskuję całą niepewność, która narasta z każdym krokiem. Jeszcze tylko kilka kroków, głęboki oddech.... jestem tu, stoję w drzwiach i uśmiecham się. Tak, jakby nigdy nie wydarzyło się nic złego. Tak jakbym wcale nie była tu, lecz w innym miejscu.
A potem, idąc korytarzem niepewności, twarz mam coraz bardziej pogodną. Maskuję całą niepewność, która narasta z każdym krokiem. Jeszcze tylko kilka kroków, głęboki oddech.... jestem tu, stoję w drzwiach i uśmiecham się. Tak, jakby nigdy nie wydarzyło się nic złego. Tak jakbym wcale nie była tu, lecz w innym miejscu.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!