Wymiana napędu
Piątek, 6 kwietnia 2018 Kategoria Remont roweru, do 50
Km: | 40.63 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | 287m | Sprzęt: Hardtail | Aktywność: Jazda na rowerze |
Napęd w hardtailu prosił się o wymianę jeszcze zimą. Na ulubionym przełożeniu od dawna nie mogłam jeździć, bo łańcuch tak okropnie przeskakiwał po ząbkach kasety, że szło się zabić. W rezultacie jeździłam albo za twardo albo za miękko. Starałam się raczej jeździć w opcji "za miękko", aby nie zniszczyć kolan. Miałam mocne postanowienie, że wytrzymam z tym napędem do końca zimy. Wytrzymałam nawet dłużej. W końcu jednak przyszedł ten dzień, gdy już z samego rana nastawiłam się na to, że popołudniem wezmę się do roboty.
To jest moja kaseta, zajechana zębatka zdecydowanie się wyróżnia:Łańcuch okropnie brudny, jednak w rowerze, którym jeżdżę codziennie nie bawię się w czyszczenie. Kiedy trzeba, to smaruję i w zasadzie to wszystko:
Pora się z nim pożegnać:
Nowa kaseta i stara kaseta oraz stary łańcuch:
Zakładanie nowej kasety poszło szybciej niż ściąganie starej:
Tola prezentuje alternatywny sposób na miłe spędzenie piątkowego popołudnia:
Zakładam nowy łańcuch:
Gotowe:
Dłonie czyste, pazurki całe:
Mogę teraz jechać dalej.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!