Deptanie kapusty
Środa, 27 grudnia 2017
Km: | 30.33 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Hardtail | Aktywność: Jazda na rowerze |
Jadąc zauważyłam, że prowadzą (tam) aż dwie drogi. Żadna z nich wcześniej nie wydała mi się wiarygodna. Zamiast spróbować, przedzierałam się przez błoto. Chyba tylko dlatego, że widziałam, że nie tylko ja tu byłam. Nie zawsze warto sugerować się tym co robią inni.
Dziś trochę przed wschodem słońca. Potem: przed / o / po zachodzie słońca. Do przodu. Do tyłu. W miejscu. Po własnych śladach. Drogami, które znam. Jak ktoś, kto stoi w progu i nie może się zdecydować, czy wejść do środka, czy może wybiec na ulicę.
Tyle (dobrego) na dziś.
Dziś trochę przed wschodem słońca. Potem: przed / o / po zachodzie słońca. Do przodu. Do tyłu. W miejscu. Po własnych śladach. Drogami, które znam. Jak ktoś, kto stoi w progu i nie może się zdecydować, czy wejść do środka, czy może wybiec na ulicę.
Tyle (dobrego) na dziś.
komentarze
"Deptanie kapusty"- najbardziej zapada w pamięć (i miło się wspomina), tą najtrudniejszą terrrrenową wycieczkę ;)
Czasem: brak odwagi, brak Chętnych, szkoda roweru by zapuścić się w miejsca, które są dziewicze (do których trudno dotrzeć), a które mają swój niepowtarzalny charakter i urok :) sierra - 20:36 czwartek, 28 grudnia 2017 | linkuj
Czasem: brak odwagi, brak Chętnych, szkoda roweru by zapuścić się w miejsca, które są dziewicze (do których trudno dotrzeć), a które mają swój niepowtarzalny charakter i urok :) sierra - 20:36 czwartek, 28 grudnia 2017 | linkuj
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!