Awaria
Wtorek, 4 kwietnia 2017 Kategoria do 50
Km: | 29.71 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | 135m | Sprzęt: Hardtail | Aktywność: Jazda na rowerze |
Awaria tylnego koła. Miało być naprawione, ale skończyło się na "miało być" i dostałam koło nie nadające się do jazdy. Ruszając spod domu, prawie się przewróciłam, bo naciskając na pedały piasta przepuściła obrót. Gdy jechałam jak na ostrym - kręcąc cały czas, to jeszcze jakoś to działało, ale wystarczyło, że puściłam korby i zaczynała się ruletka, czy bębenek załapie, czy puści jałowy obrót lub kilka takich. Ruszanie na skrzyżowaniach - strasznie stresujące.
Próbowałam wieczorem zdjąć kasetę i założyć ją na inne koło, ale siedziała tak mocno, że nie dałam rady tego ruszyć.
W dodatku kolarzówka dziwnie trzeszczy. Głośno i donośnie. W niedzielę aż się za mną ludzie oglądali.
Jakiś niefart.
Próbowałam wieczorem zdjąć kasetę i założyć ją na inne koło, ale siedziała tak mocno, że nie dałam rady tego ruszyć.
W dodatku kolarzówka dziwnie trzeszczy. Głośno i donośnie. W niedzielę aż się za mną ludzie oglądali.
Jakiś niefart.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!