Opolskie (3)
Niedziela, 26 lipca 2015 Kategoria do 200, Kocia czytelnia
Uczestnicy
Km: | 160.79 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | 672m | Sprzęt: Przełajówka | Aktywność: Jazda na rowerze |
Pobudka znowu o 6:00, od samego rana mocno wieje. Szum lasu
jest miły dla ucha, ale niestety niczego dobrego nie zapowiada. Wczoraj setka
pod wiatr, dziś 40 km pod wiatr (jeszcze mocniejszy) do Opola. Strach ma
wielkie oczy, bo tylko początek jest paskudny. W Strzelcach Opolskich
wylatujemy na DK94. Droga ta ma szerokie pobocze i biegnie częściowo lasami,
częściowo w szpalerach drzew. Dzięki temu wiatr nie dokucza nam prawie wcale.
Od przedszkola do Opola
Samo Opole podoba nam się. Ładny jest budynek dworca i poczty, długim deptakiem się jedzie na rynek. Jest niedzielny poranek, ale niektóre kafejki są już czynne. Siadamy na wolnym powietrzu, na wygodnych fotelach. Jemy pyszny sernik na ciepło. Piję wspaniałą kawę po angielsku.
Zmiana
Po tak miłej przerwie aż chce się jechać dalej. Sporo kręcimy w okolicach Krapkowic (zaliczamy same Krapkowice i 2 gminy, do których można stąd łatwo i szybko dojechać), a potem lecimy do Zdzieszowic. Tu mieliśmy się rozdzielić – Michał miał lecieć dalej swoją gminną trasą, a ja – już sama, do Strzelec Opolskich przez Górę Świętej Anny. Ostatecznie jedziemy jeszcze kawałek wspólnie - Góra wcale nie jest tak daleko i podjazd robimy razem.
Sacrum i profanum
Dość szybko zaczynamy żałować, że odłączam jadąc właśnie tym wariantem (w drugiej opcji mogłam odłączyć kawałek dalej i pojechać na pociąg do Gliwic) – bo jest tu zatrzęsienie samochodów. Auto na aucie, przez co zarówno podjazd jak i samo miejsce (gdzie przecież znajdują się bazylika i sanktuarium), traci cały urok. Zamiast spokoju – dziki tłum. Wszędzie budy z jedzeniem, pełno os, pomnik papieża pośród grilowanych kiełbas. Siadamy w oddaleniu od bazyliki i na trawce pod drzewem jemy nasz prowiant. Chwilę później rozjeżdżamy się. Michał wraca na trasę, ja (niestety) muszę uciekać na pociąg, aby w poniedziałek móc być w pracy.
Każdy wolny dzień
Do Strzelec Opolskich, skąd mam bezpośrednie połączenie z Poznaniem, jest niecałe 15km i w większości jest to zjazd. Samochodów jest oczywiście pełno, do tego tworzy się korek, bo w trzech kolumnach idzie jakaś pielgrzymka. Zjeżdżam więc z prędkością 9-14 km/h. Gdy w końcu i ja wyprzedzam ostatnią kolumnę, oddycham z ulgą – wreszcie spokój! W samych Strzelcach do odjazdu pociągu mam ponad godzinę, dłuższą chwilę siedzę na ławeczce pod ratuszem, a potem zwiedzam Strzelce bardzo dokładnie. Pociąg podjeżdża bardzo wygodny – wieszam rower na haku, po czym zajmuję swoją miejscówkę przy oknie. Dzięki działającej klimatyzacji podróż jest przyjemna. Wszystko co dobre jednak się kończy – na ostatnią godzinkę jazdy klima zostaje wyłączona i natychmiast robi się duszno i gorąco. Do tego pociąg zaczyna się wlec jak ślimak po suchej ziemi. Chciałoby się, aby każdy wolny dzień wlókł się właśnie tak.
Mapa:
ZDJĘCIA
Zaliczone gminy: Strzelce Opolskie (obszar wiejski), Strzelce Opolskie (miasto), Izbicko, Tarnów Opolski, Opole, Prószków (obszar wiejski), Prószków (miasto), Krapkowice (obszar wiejski), Krapkowice (miasto), Strzeleczki, Walce, Gogolin (miasto), Gogolin (obszar wiejski), Zdzieszowice (obszar wiejski), Zdzieszowice (miasto), Leśnica (obszar wiejski), (16 gmin).
Od przedszkola do Opola
Samo Opole podoba nam się. Ładny jest budynek dworca i poczty, długim deptakiem się jedzie na rynek. Jest niedzielny poranek, ale niektóre kafejki są już czynne. Siadamy na wolnym powietrzu, na wygodnych fotelach. Jemy pyszny sernik na ciepło. Piję wspaniałą kawę po angielsku.
Zmiana
Po tak miłej przerwie aż chce się jechać dalej. Sporo kręcimy w okolicach Krapkowic (zaliczamy same Krapkowice i 2 gminy, do których można stąd łatwo i szybko dojechać), a potem lecimy do Zdzieszowic. Tu mieliśmy się rozdzielić – Michał miał lecieć dalej swoją gminną trasą, a ja – już sama, do Strzelec Opolskich przez Górę Świętej Anny. Ostatecznie jedziemy jeszcze kawałek wspólnie - Góra wcale nie jest tak daleko i podjazd robimy razem.
Sacrum i profanum
Dość szybko zaczynamy żałować, że odłączam jadąc właśnie tym wariantem (w drugiej opcji mogłam odłączyć kawałek dalej i pojechać na pociąg do Gliwic) – bo jest tu zatrzęsienie samochodów. Auto na aucie, przez co zarówno podjazd jak i samo miejsce (gdzie przecież znajdują się bazylika i sanktuarium), traci cały urok. Zamiast spokoju – dziki tłum. Wszędzie budy z jedzeniem, pełno os, pomnik papieża pośród grilowanych kiełbas. Siadamy w oddaleniu od bazyliki i na trawce pod drzewem jemy nasz prowiant. Chwilę później rozjeżdżamy się. Michał wraca na trasę, ja (niestety) muszę uciekać na pociąg, aby w poniedziałek móc być w pracy.
Każdy wolny dzień
Do Strzelec Opolskich, skąd mam bezpośrednie połączenie z Poznaniem, jest niecałe 15km i w większości jest to zjazd. Samochodów jest oczywiście pełno, do tego tworzy się korek, bo w trzech kolumnach idzie jakaś pielgrzymka. Zjeżdżam więc z prędkością 9-14 km/h. Gdy w końcu i ja wyprzedzam ostatnią kolumnę, oddycham z ulgą – wreszcie spokój! W samych Strzelcach do odjazdu pociągu mam ponad godzinę, dłuższą chwilę siedzę na ławeczce pod ratuszem, a potem zwiedzam Strzelce bardzo dokładnie. Pociąg podjeżdża bardzo wygodny – wieszam rower na haku, po czym zajmuję swoją miejscówkę przy oknie. Dzięki działającej klimatyzacji podróż jest przyjemna. Wszystko co dobre jednak się kończy – na ostatnią godzinkę jazdy klima zostaje wyłączona i natychmiast robi się duszno i gorąco. Do tego pociąg zaczyna się wlec jak ślimak po suchej ziemi. Chciałoby się, aby każdy wolny dzień wlókł się właśnie tak.
Mapa:
ZDJĘCIA
Zaliczone gminy: Strzelce Opolskie (obszar wiejski), Strzelce Opolskie (miasto), Izbicko, Tarnów Opolski, Opole, Prószków (obszar wiejski), Prószków (miasto), Krapkowice (obszar wiejski), Krapkowice (miasto), Strzeleczki, Walce, Gogolin (miasto), Gogolin (obszar wiejski), Zdzieszowice (obszar wiejski), Zdzieszowice (miasto), Leśnica (obszar wiejski), (16 gmin).
komentarze
Z samego opisu brzmi pysznie :) Przy najbliższej okazji nie omieszkam sprawdzić jak smakuje :))
rmk - 09:52 piątek, 31 lipca 2015 | linkuj
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!