Gatto.Rosablog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Znajomi

wszyscy znajomi(99)
Kalendarz na stronę

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kot.bikestats.pl

linki

Praca

Środa, 1 kwietnia 2015 Kategoria do 50
Km: 33.67 Km teren: 0.00 Czas: 02:09 km/h: 15.66
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
: kcal Podjazdy: 133m Sprzęt: Hardtail Aktywność: Jazda na rowerze
Pogodowo to chyba najgorszy dzień od wielu miesięcy:
Rano - ledwie jeden stopień powyżej zera, zacinający deszcz i paskudny wiatr.
Na powrocie z pracy przez chwilę grad, potem deszcz i wichura taka, że przewracało i ze 100m musiałam iść z rowerem pieszo (po płaskiej szosie).
Było wstrętnie.

komentarze
Michuss - nie zgłosiłam bo mi w Wydziale Komunikacji powiedzieli, że przy jednej tablicy nie trzeba. Dzwoniłam na policję się upewnić i mi powiedziano, że można ale nie trzeba. Na drugi dzień od razu poleciałam z wnioskiem o wtórnik. Oczywiście baba w urzędzie zapomniała go wysłać i się naczekałam kilka dni jak ten pajac. Teraz obie tablice mam przywiercone na amen :D

Marzenka - już uprzedziłam tę osobę, że przyjeżdżamy i jest ona wielce zadowolona. Nawet nocleg chce nam załatwiać :)
starszapani
- 15:06 piątek, 3 kwietnia 2015 | linkuj
Niezależnie od pogody - Mors - nie bierz tego osobiście. Latem zła pogoda (na trasie nad morze) to przecież nie będzie to samo co zła pogoda teraz.

Ano było wczoraj w tym wietrze niebezpiecznie - na drogę wytoczył się pchany wichurą wielki kosz na śmieci, łamały się gałęzie, przewracały ogrodzenia, fruwały reklamy. A dziś nie było wcale lepiej - może bez takiego mega wiatru, ale tak sypało najpierw śniegiem, a potem gradem, że ulice szybko zrobiły się białe i śliskie.

Starsza - patatai, patatai! ;)) jedziemy nad morze razem!

Norbert - no wiesz, Gang Olsena... Te genialne plany, które kończyły się zawsze klapą i więzieniem ;)) gdyby wszyscy złodzieje tacy byli, to by się nie trzeba było ich działalności bać.
Kot
- 19:55 czwartek, 2 kwietnia 2015 | linkuj
Banki i CPNy to pół biedy, teraz tablice kradnie się w takim celu :)
mors
- 19:36 czwartek, 2 kwietnia 2015 | linkuj
Podziwiam za determinację!

starszapani - ale zgłosiłaś na milicję kradzież tej tablicy? Można mieć nieprzyjemności, jeżeli jakieś gagatki użyją jej później do np. napadu na CPN...
michuss
- 07:56 czwartek, 2 kwietnia 2015 | linkuj
Starsza zaraz przeczytam, że będziesz jakby co to nawet jechać do porzygania :D tylko skąd ja to znam :D
profesor
- 20:35 środa, 1 kwietnia 2015 | linkuj
Płetwiasty - Ty w swem igloo byłeś, jesteś i będziesz, a w terminie, o którym ja myślę, pewna osoba będzie przebywać jeno kilka dni i wówczas zamierzam pojechać tamże ją odwiedzić.
Profesor - jak pisałam, jadę niezależnie od pogody, nawet jeśli bym miała jechać 3 dni to i tak dojadę.
starszapani
- 20:30 środa, 1 kwietnia 2015 | linkuj
Ze ja się o wszystkim ostatni dowiaduję...
"niezależnie od pogody"?? a jak do mnie to zależnie?? :O ;((
mors
- 20:05 środa, 1 kwietnia 2015 | linkuj
Mój poprzedni też był pechowy tylko on się raczej psuł :(, a końcówka jego była fatalna :(. Za to nowy jest całkiem, całkiem tylko trochę za duży jak dla mnie samego.
Jak tak stawiasz na jeden termin wyjazdu nad morze to trenuj pilnie bo jak będzie wiało od północy, a jeszcze gorzej jak będzie wiać od północnego zachodu lub wschodu to i trudno będzie Ci się utrzymać na kole :(.
profesor
- 20:05 środa, 1 kwietnia 2015 | linkuj
Ukradzenie tablicy rejestracyjnej to nie wszystko co mnie w ostatnich dniach spotkało. Ten samochód jest jakiś pechowy....Niby się nie psuje ale wiecznie dzieją się wokół niego dziwne rzeczy.
A co do formy to potrzebna mi jest tylko po to, żeby latem pojechać nad morze. Termin mam już zaklepany. Jadę niezależnie od pogody.
starszapani
- 19:38 środa, 1 kwietnia 2015 | linkuj
Brawo Kocie chociaż Ty nie odpuściłaś :). Ja sobie również dzisiaj w tym wietrzyku pojeździłem i dystansik dobrze ponad stówkę wykręciłem :). A Ty Starsza lepiej bierz przykład z Kota to nie będziesz miała tyle przebojów z autem :(, a i forma jaka będzie :)
profesor
- 19:29 środa, 1 kwietnia 2015 | linkuj
No było było, autem rzucało mnie na wsze strony dzisiej....dobrze, że wieczorem się uspokoiło. I dobrze, że nie jechałam rowerem :) Chociaż może i powinnam była to uczynić bo bym uniknęła kolejnych samochodowych przebojów...
starszapani
- 19:07 środa, 1 kwietnia 2015 | linkuj
Niebezpiecznie wręcz było... ;>
mors
- 19:04 środa, 1 kwietnia 2015 | linkuj
Że też Ci się chciało jechać rowerem w taką pogodę, maskara :) Nic nie jest w stanie Ciebie złamać :)
starszapani
- 18:46 środa, 1 kwietnia 2015 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

kategorie bloga

Moje rowery

Hardtail 78409 km
Przełajówka 51579 km
Terenówka 26133 km
Kolarzówka 51959 km

szukaj

archiwum