Galop z kaczką
Środa, 19 listopada 2014 Kategoria Gotuj z Kotem ;), Kocia czytelnia, do 50
Km: | 35.25 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | 150m | Sprzęt: Hardtail | Aktywność: Jazda na rowerze |
W drodze z pracy wiozłam w sakwie mrożoną kaczkę. Galopowałam zatem, by zdążyć ją dowieźć do domu nim się rozmrozi. Galop udany, choć z pewnością +3`C też tu swoje dopomogły ;).
Teraz pora poszukać jakiegoś fajnego przepisu na kaczkę. A jak nic godnego nie znajdę, to zrobię wg własnego pomysłu :))
.......................................
Posiłkując się kilkoma przepisami z Internetu, wymyśliłam swój przepis na kaczkę.
Ograniczenia były 2:
1. Brak piekarnika,
2. Kaczka nie w całości, a podzielona na części.
Oto przepis:
Składniki:
1 kaczka,
2 pomarańcze,
1 jabłko,
grzyby leśne - na wyczucie - ja dałam sporo (lubię, zresztą - co to za dziczyzna, bez grzybów leśnych ;)),
pieczarki - też na wyczucie - dałam ich nieco mniej niż leśnych,
przyprawy: sól, majeranek, pieprz, papryka słodka,
trochę masła,
trochę mąki.
Przygotowanie:
- rozmrozić i umyć kaczkę,
- umyć owoce (pomarańcze i jabłko),
- jedną pomarańczę obrać i podzielić na części, następnie ułożyć te części na dnie garnka,
- na częściach pomarańczy ułożyć kaczkę, dolać wody,
- gotować na małym ogniu pod przykryciem,
- dodać do kaczki grzyby (leśne i pieczarki) oraz obrane, pokrojone w kostkę jabłko - gotować to razem,
- gdy mięso będzie już ugotowane, przygotować patelnię,
- wycisnąć cały sok z drugiej pomarańczy na patelnię,
- przełożyć z garnka na patelnię kaczkę i oprószyć ją wg uznania przyprawami,
- gdy mięso wchłonie sok z pomarańczy, dodać trochę masła i przyrumienić kaczkę,
- z sosu wyjąć części pomarańczy, na których gotowała się kaczka, jeśli jeszcze jest w nich sok, to wycisnąć go do sosu, resztę wygotowanej pomarańczy wyrzucić,
- trochę mąki rozmieszać w zimnej wodzie - wlać to do sosu i chwilę pogotować. Jeśli sos jest nadal za rzadki, to dać jeszcze trochę mąki.
Kaczka wyszła bardzo smaczna, polecam! :)
Teraz pora poszukać jakiegoś fajnego przepisu na kaczkę. A jak nic godnego nie znajdę, to zrobię wg własnego pomysłu :))
.......................................
Posiłkując się kilkoma przepisami z Internetu, wymyśliłam swój przepis na kaczkę.
Ograniczenia były 2:
1. Brak piekarnika,
2. Kaczka nie w całości, a podzielona na części.
Oto przepis:
Składniki:
1 kaczka,
2 pomarańcze,
1 jabłko,
grzyby leśne - na wyczucie - ja dałam sporo (lubię, zresztą - co to za dziczyzna, bez grzybów leśnych ;)),
pieczarki - też na wyczucie - dałam ich nieco mniej niż leśnych,
przyprawy: sól, majeranek, pieprz, papryka słodka,
trochę masła,
trochę mąki.
Przygotowanie:
- rozmrozić i umyć kaczkę,
- umyć owoce (pomarańcze i jabłko),
- jedną pomarańczę obrać i podzielić na części, następnie ułożyć te części na dnie garnka,
- na częściach pomarańczy ułożyć kaczkę, dolać wody,
- gotować na małym ogniu pod przykryciem,
- dodać do kaczki grzyby (leśne i pieczarki) oraz obrane, pokrojone w kostkę jabłko - gotować to razem,
- gdy mięso będzie już ugotowane, przygotować patelnię,
- wycisnąć cały sok z drugiej pomarańczy na patelnię,
- przełożyć z garnka na patelnię kaczkę i oprószyć ją wg uznania przyprawami,
- gdy mięso wchłonie sok z pomarańczy, dodać trochę masła i przyrumienić kaczkę,
- z sosu wyjąć części pomarańczy, na których gotowała się kaczka, jeśli jeszcze jest w nich sok, to wycisnąć go do sosu, resztę wygotowanej pomarańczy wyrzucić,
- trochę mąki rozmieszać w zimnej wodzie - wlać to do sosu i chwilę pogotować. Jeśli sos jest nadal za rzadki, to dać jeszcze trochę mąki.
Kaczka wyszła bardzo smaczna, polecam! :)
komentarze
Nie wątpię, że kaczka przepyszna (szczególnie, że dzika), w trakcie czytania leci ślinka, ale dla mnie przepis jest nie do wykonania. W kuchni wszystko robię z aptekarską dokładnością: napisali 30 dkg masła, odważam nie 28, nie 34 tylko równe 30 dkg masła, 150 ml wody - odmierzam miarką 150 ml wody równo do kreseczki, a u Ciebie aż roi się od "na wyczucie", "trochę mąki", "trochę masła". Brrr... ;)))
A poważnie - podziwiam inwencję. :) michuss - 13:48 poniedziałek, 1 grudnia 2014 | linkuj
A poważnie - podziwiam inwencję. :) michuss - 13:48 poniedziałek, 1 grudnia 2014 | linkuj
Szkoda, że bez zdjęcia, bo same literki są średnio apetyczne. ;)
mors - 21:24 czwartek, 27 listopada 2014 | linkuj
Pamiętam ... jak byłem piękny i młody ! Teraz jestem tylko piękny :-) I mieszkałem z rodzicami to mama raz w roku robiła kaczkę którą piekła w brytwannie . I przy tej okazji była też czernina. Która mi jakoś nie przypadła do gustu.
Ale o gustach ...
Smacznego !!! :-) Jurek57 - 22:42 środa, 19 listopada 2014 | linkuj
Ale o gustach ...
Smacznego !!! :-) Jurek57 - 22:42 środa, 19 listopada 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!