Koło - Poznań
Niedziela, 16 listopada 2014 Kategoria do 200
Km: | 155.01 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kolarzówka | Aktywność: Jazda na rowerze |
Nie jechałam sama. A szkoda. Lepiej jechać samemu w spokoju, niż z kimś i wykrwawiać się emocjonalnie.
Sama trasa była wyjątkowo nudna i brzydka. Nie przypominam sobie, bym kiedykolwiek zaprojektowała, a potem przejechała tak beznadziejną trasę. Wytyczyłam ją pod kątem wiatru. No i wiało. Na ogół w plecy. Czasem w bok. Ostatnie 41km już zupełnie sama. 25km przed końcem - w deszczu.
Rano wyjazd z Poznania pociągiem do Koła. Jazda była powrotem do domu z dworca kolejowego w Kole. Jedna sytuacja niebezpieczna po drodze - w Słupcy jakiś gamoń w samochodzie wyprzedził mnie tylko po to by zaraz zajechać drogę przy skręcaniu w prawo. Nie mam pojęcia jak można być tak bezdennie głupim! Hamowałam tak mocno, że aż mi rower obróciło. Skutecznie - pod kołami gamonia nie skończyłam.
To wszystko.
MapaSama trasa była wyjątkowo nudna i brzydka. Nie przypominam sobie, bym kiedykolwiek zaprojektowała, a potem przejechała tak beznadziejną trasę. Wytyczyłam ją pod kątem wiatru. No i wiało. Na ogół w plecy. Czasem w bok. Ostatnie 41km już zupełnie sama. 25km przed końcem - w deszczu.
Rano wyjazd z Poznania pociągiem do Koła. Jazda była powrotem do domu z dworca kolejowego w Kole. Jedna sytuacja niebezpieczna po drodze - w Słupcy jakiś gamoń w samochodzie wyprzedził mnie tylko po to by zaraz zajechać drogę przy skręcaniu w prawo. Nie mam pojęcia jak można być tak bezdennie głupim! Hamowałam tak mocno, że aż mi rower obróciło. Skutecznie - pod kołami gamonia nie skończyłam.
To wszystko.
komentarze
Nigdy nie poznałem towarzysza, który byłby tak towarzyski jak samotność...
rmk - 20:22 środa, 19 listopada 2014 | linkuj
Nigdy nie poznałem towarzysza, który byłby tak towarzyski jak samotność...
rmk - 20:22 środa, 19 listopada 2014 | linkuj
Aż się boję pytać o szczegóły i powody tej samotnej końcówki... :(
starszapani - 21:37 niedziela, 16 listopada 2014 | linkuj
Kocham trzecie zdanie, które niczym maksyma, jest piękne jak rowerowa zima...
Walery - 19:30 niedziela, 16 listopada 2014 | linkuj
A ty znów mi dokładasz Kocie te dystanse! Wstyd mi!
Ksiegowy - 17:39 niedziela, 16 listopada 2014 | linkuj
no to się rozminęliśmy. ja byłem wczoraj w Kole ;-)
olo - 17:06 niedziela, 16 listopada 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!